Drukuj Drukuj

Pamiętając o Honorowych Obywatelach naszego miasta

Autor: Dorota Kozdra
Opublikowano: 02.06.2022
Pamiętając o Honorowych Obywatelach naszego miasta
Swoje życie zawodowe związali z Janowem Lubelskim. On jako lekarz, dyrektor szpitala. Ona jak profesor polonistyki. Wkład dr Jeremiasza Sowiakowskiego w rozwój janowskiego szpitala jest nieoceniony.
Dyrektor Szpitala Powiatowego w Janowie Lubelskim w latach 1933 – 1946, Zmarł 19 sierpnia 1985r. w Szczecinie w wieku 83 lat. Jego żona zmarła w 1962 roku.
Ich prochy zostały przywiezione ze Szczecina do Janowa Lubelskiego. Dzisiaj spoczęli na janowskim cmentarzu.
Fundatorem pomnika była gmina Janów Lubelski.
 

"Dr Jeremiasz Sowiakowski, asystent Lwowskiej kliniki Chirurgicznej. Dr Sowiakowski znacznie rozwinął i unowocześnił szpital. Została zorganizowana sala operacyjna. Zaczęto prowadzić operacje. Jednocześnie za dr Sowiakowskim przybyło kilku lekarzy, którzy rozpoczynali swą pracę na dość trudnym terenie. W 1935 r. został wybudowany nowoczesny jak na ówczesne czasy pawilon szpitalny, w którym znajdowała się sal operacyjna z zapleczem, sale zabiegowe, porodówka i sale łóżkowe mieszczące około 40 łóżek. Stworzono oddział chirurgiczny i ginekologiczno - położniczy, prowadzony przez dyrektora szpitala i ordynatora oddziału J. Sowiakowskiego. Wtedy już szpital posiadał osobny oddział zakaźny i oddział chorób wewnętrznych. Pawilon był wybudowany ze środków budżetowych samorządowych. Utrzymywał się z dotacji samorządowych, z gospodarstwa przyzakładowego i opłat pobieranych za leczenie. W tym czasie dzięki dużym zdolnościom organizacyjnym jak i wysokiemu poziomowi wyszkolenia ordynatora w zakresie chirurgii, wykonywano dużo skomplikowanych zabiegów operacyjnych stosowanych w tym czasie. Ważnym wydarzeniem w życiu szpitala było wykonanie w 1935 r. rzadkiego jak na owe czasy zabiegu otwarcia worka osierdziowego i usunięcia pocisku z mięśnia sercowego z pomyślnym wynikiem. Przedtem wszystkie rany serca uważane były za śmiertelne. Częstsze są rany cięte i kłute serca od postrzałowych. Dawniej myślano, że postrzał w serce zawsze powoduje śmierć chorego. Statystyka ran serca, która obejmuje 535 przypadków, przytacza 15 przypadków polskich, z których wszystkie były spowodowane narzędziami kłutymi względnie ciętymi, a nie ma ani jednego przypadku postrzałowego. Taki przypadek postrzałowej rany serca, gdzie pocisk utkwił w mięśniu sercowym miał miejsce w Szpitalu Powiatowym w Janowie Lub. Pocisk ten został usunięty z mięśnia sercowego za pomocą zabiegu operacyjnego. W 1939 szpital liczył około 60 łóżek. Zatrudniał już wykwalifikowanych lekarzy, miał wykwalifikowane pielęgniarki i położne, pracowników obsługi i był zaliczany do jednego z lepiej prosperujących szpitali. Dr J. Sowiakowski objął dyrekcję szpitala powiatowego w Janowie Lub.

     Na przełomie 1933/1934 r. Poprzednio pracował jako asystent profesora Ostrowskiego w Klinice Chirurgicznej we Lwowie. W czasie pracy w Klinice uzyskał wysokie kwalifikacje zawodowe jak również opublikował wiele prac z dziedziny chirurgii. W latach 1934/1945 przebywał i pracował w Szpitalu Powiatowym w Janowie Lubelskim. Oprócz pracy organizatorskiej, administracyjnej i zawodowej ogłosił wiele publikacji drukowanych w ówczesnych tygodnikach i miesięcznikach lekarskich. Odbitki swoich prac z okresu przedwojennego jak i powojennego przekazał tutejszemu szpitalowi. Lata 1939-1945 to lata bardzo ciężkie dla tego rejonu kraju. Już pierwsze dni wojny spowodowały zniszczenie samego miasta w ok. 80%. Wielu rannych spośród ludności cywilnej oraz żołnierzy było leczonych w tutejszym szpitalu. Wykonano tu bardzo dużo zabiegów operacyjnych i utrzymano przy życiu wielu ludzi. W czasie okupacji oddział był prowadzony w dalszym ciągu przez J. Sowiakowskiego wraz z kilkoma lekarzami, którzy w czasie wojny osiedlili się w Janowie Lubelskim".

Monika Koguc ("Historia Szpitalnictwa w Janowie Lubelskim po II Wojnie Światowej w latach 1945-1998")

 

Tekst i foto: Dorota Kozdra

facebook youtube