Drukuj Drukuj

Rowerem do Porytowego Wzgórza - 2019. 75 – ta rocznica Bitwy nad Branwią Archiwalny wpis

Opublikowano: 14.06.2019

W upalne (+ 35 0C) niedzielne przedpołudnie 09.06.2019 r. grupy pasjonatów historii, delegacje instytucji i organizacji, ale też mieszkańców Ziemi Janowskiej zmierzały na Porytowe Wzgórze, na uroczystości upamiętniające 75 – tą rocznicę Bitwy nad Branwia.

Rowerzyści wybierali różne trasy: te łatwe - szosami, ale również trudniejsze - szlakami turystycznymi i historycznymi. Grupka z Koła Terenowego PTTK „Ziemia Janowska” pojechała dość łatwą trasą z Janowa Lubelskiego do Przyborowia a dalej Szlakiem Rowerowym „Czarna Perła” przez Zofiankę Górną, Zofiankę Dolną, Majdan do Krzemienia. Tam skręcono w prawo i szosą (nowa nawierzchnia) przez las i łąki dojechano do Biłgorajskiego Gościńca i dalej do śródleśnej wioski Flisy. Po postoju u znajomych sprawnie przejechano szosą przez wioskę i młodniki zarastające przyleśne poletka. Po uroczystościach wrócono do Janowa szutrową a później piaszczystą Kiszczańską Drogą - przebiegającym tamtędy żółtym szlakiem historycznym. Kiedyś ten stary trakt był  główną drogą dojazdową na miejsce bitwy i wtedy piaszczyste podłoże wzmacniano układanymi w poprzek okrąglakami, tzw. dylami. Później wjechano na szosę Janów – Szklarnia i już sprawnie, przez most na Trzebenszy i Obrówkę dojechano do Janowa Lubelskiego.

Warto wspomnieć, że bitwa na Porytowym Wzgórzu (nad Branwią) została stoczona w dniu 14.06.1944 r. Tam otoczeni partyzanci różnych ugrupowań (ok. 3 000) w sposób zorganizowany zdołali utrzymać stanowiska obrony a nocą sprawnie wyjść z okrążenia - ku zaskoczeniu Niemców  (ok. 30 000).

A jak wyglądała rowerowa jazda tropem miejsc historii?

Otóż tym razem nieprzypadkowo wybrano trasę przez małą, spokojną wioskę Flisy, położoną blisko pola bitwy. Tam zamierzano posłuchać o lokalnych, mało eksponowanych miejscach po Niemieckich stanowiskach bojowych.  Jednak na miejscu okazało się, że „czas zatarł ślad ……” a nasi przemili rozmówcy mogli jedynie snuć opowieści usłyszane od swoich dziadków i rodziców, świadków bohaterskiej walki o Polskę.

Natomiast na miejscu bitwy posiadanie roweru umożliwiło poznanie odległych odcinków walki i dotarcie do Pomnika z 1958 r. Tam w większości poruszano się czerwonym szlakiem – partyzanckim.

W czasie rowerowej wędrówki zwrócono uwagę na prawdziwie letnią już przyrodę: wśród zabudowań na odurzająco pachnące akacje i lipy a w lasach na żywiczną woń pięknych, wysokich sosen. W upalne południe ukojeniem dla podróżnych była jazda cienistymi dolinkami leśnych rzeczułek (Branew, Trzebensz) i nieznanych z nazwy strumyków. Tam wiaterek przynosił zapach świeżo skoszonej trawy i schnącego siana.

Wiele razy, poddawszy się nastrojowi chwili, wyobrażano sobie tą sielankową okolicę w tamten znojny, bitewny dzień, 75 lat temu ………..

Antoni Sydor – Przewodnik Turystyczny PTTK, Instruktor Turystyki Kwalifikowanej Rowerowej.
Foto: Teresa Sydor
Janów Lubelski, 14.06.2019 r.

Przejdź do oryginalnej wersji publikacji w archiwalnej wersji strony
facebook youtube