Drukuj Drukuj

100 – lecie Odzyskania Niepodległości w Janowie Lubelskim. Rowerem do Cmentarza Wojennego w Białej II – wrzesień 2018 r Archiwalny wpis

Opublikowano: 09.10.2018

Rosną bujne tarniny i głogi
Jeżyn całun ściele się sprężysty
Leży tutaj wrogie sobie wojsko
Pobratane rozejmem wieczystym

Pierwsza zwrotka wiersza „Wojenne cmentarze w Fajsławicach”,
Autor: Zofia Iskra, publikacja w: „Pamięć dla pokoju – Cmentarze
I Wojny Światowej w Gminie Fajsławice, województwo Lubelskie”,
Adam Polski, Towarzystwo Przyjaciół Fajsławic – 1996 r.

Jesiennym, ciepłym popołudniem w piątek 21.09.2018 r., grupka rowerzystów z Koła Terenowego PTTK „Ziemia Janowska” w Janowie Lubelskim wyruszyła z Janowskiego Rynku na rajd do Cmentarza Wojennego w Białej II.*

Cmentarz Wojenny I Wojny Światowej dziś zwany „Austriackim”, położony jest w tzw. Dolince Śmierci w Białej II, w części dawnego Cmentarza  Parafialnego. Teraz, choć posiada status zabytku prawem chronionego (Nr 465/92), jest mało znanym, można powiedzieć zapomnianym obiektem. Spoczywa tu ok.1000 poległych w Bitwie Godziszowskiej, będącej częścią I Bitwy Kraśnickiej (23 – 25 sierpnia 1914 r.).

Według literatury na cmentarzu są prochy wojskowych Austro – Węgierskich i wojskowych Rosyjskich. Natomiast wśród okolicznych mieszkańców zachował się przekaz, że część poległych pogrzebano pod drogą przy cmentarzu.

Niewątpliwie dla społeczności lokalnej i dla Władz ważne jest jakiej narodowości byli polegli: czy byli to rdzenni zaborcy, czy w obcych mundurach Polacy zmuszeni do bratobójczej walki, czy też „wrogie sobie wojsko” jak pisze w swym wzruszającym wierszu Zofia Iskra. Dla rodzin i bliskich ważne jest, jakie były ich nazwiska i stopnie wojskowe oraz gdzie i kiedy polegli.

Warto zaznaczyć, że o identyfikację poległych i pochówek na cmentarzach w różnym stopniu dbały strony konfliktu: Niemcy, Austro-Węgrzy, Rosjanie. Na większości trenów działań wojennych prace zakończono jeszcze w czasie I Wojny Światowej i w okresie międzywojennym. Wtedy też wydawano odpowiednie akty prawne, regulujące sprawy pochówków. W Polsce była to (obowiązująca nadal) Ustawa z dnia 28 marca 1933 r. o grobach i cmentarzach wojennych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 681, z 2018 r. poz. 369). Godnym uznania jest, że jeszcze teraz, ponad 100 lat od działań wojennych niektóre społeczności podejmują trud upamiętnienia tragicznych wydarzeń i przekazania pamięci o poległych. Na przykład, dzięki współpracy Lubelskich leśników z Austriackim Czarnym Krzyżem w dniu 28.09.2017 r. w Kamieniu Kolonii (gmina Łaziska, powiat Opole Lubelskie) otwarto po renowacji cmentarz wojenny I Wojny Światowej. Niestety, wiele bezimiennych mogił, tak jak te na Cmentarzu Bialskim, czeka nadal na swój czas w historii….   

W dniu rajdu, po wyruszeniu z Janowskiego Rynku rowerzyści z KT PTTK pojechali ul. Bialską pod górę, w kierunku krainy Roztocza Zachodniego. Za gustowną ławeczką (w miejscu nieistniejącej już pompy ulicznego zdroju) skręcono w ul. ks. Skorupki a za nowym marketem „Biedronka” wjechano ul. Kamienną na dość stromą krawędź wyżyny. Po kontemplacji widoków Lasów Janowskich pojechano drożynką za ogrodzeniem boiska Szkoły Podstawowej a przed Ujęciem Wody skręcono w polną drogę.

Tam, ze wzniesienia, jest widoczny (od lewej): Cmentarz Parafialny i zabudowania Białej a dalej południowe zbocza rzeki Białki i nowy (2017 r.) maszt telefonii komórkowej przy Osiedlu Zaolszynie. Przy lepszej widoczności można dostrzec osadę Podlaski i pasmo Lasu Podlaski ciągnące się do wioski Andrzejów. Na wprost widać Wąwóz Wąsowiec a dalej zabudowania Kawęczyna i wyniosłą Sadowską Górę z leżącym dalej Laskiem Godziszowskim – za którym znajduje się pole Bitwy Godziszowskiej.

Za wzniesieniem pojechano w dół - wśród upraw aronii, malin, porzeczek i świeżo zaoranych pól. W obniżeniu terenu skręcono w prawo i piaszczystą, wznoszącą się drogą dość szybko dotarto do celu. Trzeba nadmienić, że z uwagi na brak ogrodzenia i tablic informacyjnych cmentarz jest mało zauważalny, bowiem leżąc niedaleko drogi przypomina charakterystyczną dla tych okolic śródpólną kępę drzew.

Wysokie wały ziemne i doły od strony Osiedla Kwiatowego miejscowym przynoszą wspomnienie kopalni kamienia istniejącej tu w latach 50 – tych XX wieku. Na miejscu widoczne są zarysy niskiego obwałowania od strony drogi a sam teren jest zarośnięty wysoką trawą i bujnie wzrastającymi samosiejkami drzew. Ledwo widoczne są zarysy mogił. Sakralny charakter miejsca określa stojący z boku krzyż z tablicą pamięci.

Na cmentarzu rowerzyści wspomnieli wydarzenia sprzed wieku oraz ludzi, których machina dziejów wyrwała z rodzinnych domów i tu pozostawiła na wieki.
W drodze powrotnej pojechano w kierunku wzniesienia a następnie skręcono na drugie zbocze dolinki, w pobliże Wąwozu Wąsowiec. Ten bujny zagajnik, teraz  poprzegradzany nasypami drogowymi, od lat nosi wody dreszczów nawalnych oraz wiosennych roztopów z okolic Kamiennej Góry i kieruje je do naszej rzeki Białki. Dalsza droga  wiodła przy ul. Kamiennej (noszącej pierwotnie nazwę Księżej Wsi lub Białej Poduchownej) i przy ogrodzeniu Cmentarza Parafialnego. Po prawej stronie widoczne zabudowania Białej a przed wędrowcami, w dole, szosa krajowa Janów Lubelski - Godziszów.

Szosa była zawsze ruchliwa; tak też opisywał ten trakt Austriacki oficer łącznikowy - August Krasicki w listach do rodziny wydanych jako „Dziennik z kampanii rosyjskiej 1914 – 1916”. W rozdziale „Janów – Godziszów – Janów. Czwartek, 8 VII 1915” wspominał: „Przed Etappen Kommando około 7 – mej zajeżdża zwykły węgierski wóz, siadają jeszcze trzej ordynansi. Spotykam, wyjeżdżając z miasta, kolumnę kilkuset jeńców rosyjskich i wozy z rannymi, przeważnie lekko, ale jadą na wozach po drodze dylowanej, musi to być dla nich okropne. Przejeżdżamy wieś Białą, prawie zupełnie spalona, z kościoła tylko fundamenty zostały; wszystko to z roku ubiegłego, gdyż połowa domów już odbudowana, drewniane dachy gontowe i słomiane. Smutne  wrażenie robią sady i drzewa spalone, ……Okolica tu zupełnie inna, płaskowyżynna, poprzerzynana jarami, teren kamienisty, wapienny, na drodze kurzu na kilka centymetrów. …..”

Za szosą wstąpiono na rozległy teren po dwukrotnie spalonym (1914 r. i 1939 r.) kościele Bialskim z nowym Placem Koronacyjnym (1985 r.). Po zapoznaniu się z tablicami opisującymi historię Parafii Bialskiej, w chwili refleksji wspomniano, że tam są początki naszego miasta,  pierwotnie noszącego nazwę Biała. Wspomniano też działania w KT PTTK ZJ związane z obchodami 100 – lecia Niepodległości: niedawne poszukiwania śladów legionisty - pułkownika Władysława Beliny – Prażmowskiego w  Janowie Lubelskim, rajd do miejsca Bitwy Godziszowskiej i Dworu pułkownika Beliny w Godziszowie oraz poznaną dziś historię.
Dalsza droga wiodła z biegiem ozdoby naszego miasta, rzeki Białki. Pojechano drogą asfaltową przez malowniczą, pełną zieleni dolinę, mijając Stok w Białej I a później Janowskie Stoki (zwane też Źródliskiem) - będące pomnikiem przyrody (Nr 282).
Rajd zakończono tradycyjnie na Janowskim Rynku.

*Dokładny opis (IV ćwiartka - 2013 r.) trasy znajduje się na stronie internetowej Koła Terenowego PTTK „Ziemia Janowska”.

Autor szczególnie dziękuje Panu Adamowi Polskiemu, Prezesowi Towarzystwa Przyjaciół Fajsławic za wprowadzenie w czasie Sejmików Towarzystw Regionalnych w pasjonującą tematykę cmentarzy wojennych na Lubelszczyźnie.

Antoni Sydor – Przewodnik Turystyczny PTTK, Instruktor Turystyki Kwalifikowanej Rowerowej.
foto: Joanna Sydor, Antoni Sydor (2013 r.), strona internetowa Nadleśnictwa Kraśnik
Janów Lubelski, 08.10.2018 r.

 

Przejdź do oryginalnej wersji publikacji w archiwalnej wersji strony
facebook youtube